Strona główna

Witajcie!

Trafiliście na stronę poświęconą Wiślicy. Miasteczku położonemu w południowej części województwa świętokrzyskiego, 70 km na północny-wschód od Krakowa.

WIŚLICA

Prastara osada założona przed wiekami na lewym brzegu rzeki Nidy. Historia jej sięga czasów przed chrześcijańskich kiedy ludzie swe modły zanosili do pogańskich bóstw, ale i modlili się w słowiańskich obrządkach chrześcijańskich. Wielokrotnie niszczona prze najeźdźców, trawiona pożarami i chorobami. Niegdyś ze wszystkich stron oblana wodami  Nidy, bagnami i moczarami które we wczesnym średniowieczu stanowiły naturalną barierę dla wrogich wojsk chcących zniewolić kraj Wiślan. Gipsowe wzniesienie dawało złudzenie że Wiślica leży niczym wyspa pośród wielkiej wody. Miasto książęce i królewskie zarazem.

Płyta Orantów

Płyta Orantów

Wraz z nastaniem władcy Mieszka I i obrządku rzymskiego Wiślica zaczęła zyskiwać na znaczeniu w ówczesnym państwie. Za czasów Bolesława Chrobrego wzniesiono tutaj grody obronne, pierwszy na wyspie obok samej Wiślicy, drugi zaś w samej osadzie. Tutaj Henryk Sandomierski a później jego brat Kazimierz sprawiedliwy ufundowali pierwszy kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny, posadzkę w krypcie tejże świątyni (która była stosunkowo niewielkim kościołem) i zamek książęcy znajdujący się w północno zachodniej części  miasta zwanej Regią.

W wieku XII i na początku wieku XIII  Wiślicę niszczyli Połowcy i Tatarzy, paląc zabudowania i mordując miejscową ludność. W połowie XIII wieku kościół Maryjny rozebrano, zostawiając jednak na miejscu posadzkę krypty, wzniesiono na tym miejscu trójnawowy, z dwiema wieżami od zachodu, kościół pod wezwaniem św. Trójcy. To w tym właśnie kościele Władysław Łokietek przed figurą Madonny (nazwaną później Łokietkową), modlił się o zjednoczenie królestwa po rozbiciu dzielnicowym dokonanym przez Bolesława Krzywoustego. Po zjednoczeniu Polski, prawdopodobnie w podzięce Madonnie zaczął czynić starania o wybudowanie nowego, większego kościoła. Wybudowania świątyni jednak nie dożył, a jego dzieło powziął i ukończył syn Kazimierz, nazwany w późniejszym czasie Wielkim. Król opasał miasto kamiennym murem obronnym z bramami, nakazał rozebranie kościoła Św. Trójcy, zostawiając jednak imponujące jak na owe czasy dwie zachodzie wieże. Dobudował do nich dużo większy, gotycki, dwunawowy kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Według tradycji z północnego okienka tej właśnie świątyni odczytano w 1347 roku statuty dla Małopolski, nazwane później Wiślickimi. To tutaj Gniewosz z Dalewic musiał odszczekać (dosłownie) oszczerstwa pod adresem Jadwigi, jakoby sprzeniewierzyła się swojemu małżonkowi Władysławowi. Królowa  ufundowała prawdopodobnie kościółek szpitalny dla ubogich pod wezwaniem Św. Ducha. Władysław Jagiełło wyposażył wiślicką kolegiatę w freski rusko-bizantyjskie, ukazujące sceny z życia rodziny Chrystusa i jego samego.

Wiek XV to także nasz najsłynniejszy kronikarz Jan Długosz, jego kroniki ale i jego fundacje. Kościół Św. Bartłomieja, przykościelna dzwonnica w Wiślicy, domy dla kanoników w Krakowie, Sandomierzu i Wiślicy. Tutaj nauki od Długosza pobierał syn Władysława, późniejszy Król Polski Kazimierz Jagiellończyk. Potop Szwedzki również nie oszczędził miasta, kolegiata została ograbiona z kosztowności które  zaginęły bezpowrotnie w wojennej zawierusze. Król Jan III Sobieski po zwycięstwie pod Wiedniem ofiarował kolegiacie bogato zdobiony ornat  który przechowywany jest obecnie w Kielcach. Wiślica jako dawne miasto królewskie powoli zaczęła tracić na znaczeniu. Stanisław August  już w pierwszych latach swoich rządów bo 1766 roku nakazał rozebranie zrujnowanych wojnami murów miejskich, bram i popadającego w zapomnienie zamku książęcego. Kamień pozyskany z rozbiórki posłużył jako budulec domostw wiślickich.

Kolegiata w Wiślicy przed I wojną światową

Na początku XIX wieku bo w 1810 roku skasowano sąsiednią parafię Św. Wawrzyńca na przedmieściu o tej samej nazwie (dzisiejsze Gorysławice). W roku 1820 rozebrano świątynie Św. Ducha i Św. Marcina , budulec z kościoła Św. Marcina sprzedano do Jurkowa. Bardzo możliwe jest że kamień ten mógł posłużyć do wybudowania kościoła pod wezwaniem Św. Teresy. Był to okres kiedy polska znalazła się pod zaborami które bardzo zahamowały rozwój miasta i jego okolic. Ostateczny upadek miasta nastąpił po klęsce Powstania Styczniowego, kiedy to miasto zostało ponownie splądrowane i na zawsze utraciło prawa miejskie. Wiślica już zaczęła podnosić się z kolan kiedy w 1914 roku wybuchła I Wojna  światowa, a wojska austriackie ostrzeliwując pozycje rosyjskie zimą 1914/15 roku dotkliwie zniszczyli wschodnią część rynku, kościół i dzwonnicę.

Wiślica rynek i kolegiata podczas odbudowy lata 20te XX w.

W roku 1918  tuż po zakończeniu wojny kiedy Polska odzyskała niepodległość, rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję ratowania polskich zabytków. Ratowania kościoła w Wiślicy  podjął się architekt Adolf Szyszko Bohusz pod nadzorem konserwatora Tadeusza Szydłowskiego. Romańskie wieże które przetrwały setki lat podczas odbudowy runęły i podobnie jak strzelisty dach dzwonnicy nigdy nie zostały już odbudowane. Pan Bohusz zaprojektował nowe wejście z kruchtą przy zachodniej ścianie kolegiaty, na szczęście główny konserwator nie zgodził się na tę budowlę i nakazał kruchtę rozebrać. Od tamtej pory zachodnia fasada kościoła w Wiślicy sprawia wrażenie nieukończonej.

II wojna światowa łagodniej obeszła się z wiślickimi zabytkami, czego nie można powiedzieć o miejscowej ludności. Ludność żydowska  prawie w całości została wywieziona do obozów zagłady. Pamiętna Zielona Sobota 12.06.1943 roku zabrała życie wielu niewinnych ludzi. Bronisław Lasak z Gorysławic, rozstrzelany na swoim podwórku. Na wiślickim rynku swoje życie oddali też: Adolf Kamiński, Tomasz Borowski z Wiślicy, Szymon Gruca, Ludwik Skołyszewski ze Skawiny oraz Henryk Hontz niewiadomego pochodzenia, to tylko niektóre istnienia które zabrała wojna. W całej gminie życie z rąk nazistów straciło ponad 50 osób. Dokładnej liczby ofiar prawdopodobnie nigdy nie poznamy.

Minęła wojenna zawierucha a Polska znów dostała się pod obce jarzmo, tym razem był to komunistyczny Związek Radziecki. O Wiślicy znów miał usłyszeć szeroki świat za sprawą badań archeologicznych które przyniosły nieoczekiwane odkrycia w samej osadzie jak i w jej bezpośrednim sąsiedztwie. Wyniki badań szokowały historyków którzy jak tylko mogli starali się marginalizować pozycję Wiślicy średniowiecznym królestwie polskim. Odkopano fundamenty wszystkich kościołów wiślickich, ślady obwarowań i domostw na grodzisku oraz założenia książęce na Regii (rejon za dzisiejszą pocztą).

17.07.1966 roku miała miejsce wielka uroczystość koronacji Madonny Łokietkowej w której uczestniczyli kardynał Stefan Wyszyński i biskup krakowski Karol Wojtyła (późniejszy papież Jan Paweł II).

W latach dziewięćdziesiątych prowadzono badania weryfikacyjne które przyniosły nowe odkrycia jak i nowe zagadki dla następnych pokoleń archeologów i pasjonatów wiślickiej historii. Która jest jak się okazało jest dużo ciekawsza niż by się mogło niektórym naukowcom wydawać. W XXI wiek Wiślica weszła odbudowana, z nadziejami na lepsze jutro. Wiślickie muzeum regionalne przeszło pod opiekę Muzeum Narodowego w Kielcach, a sama Wiślica stara się na nowo odzyskać utracone 150 lat temu praw miejskie i dawną świetność. Dziś Wiślica to małe, na nowo kwitnące miasteczko z wielką, jeszcze nie do końca odkrytą historią która wraz z upływem czasu staje się bogatsza i bardziej interesująca.

Adek Wieczorek